Skrzyneczka vintage
Skrzyneczka vintage
Po dość długiej przerwie, powróciłam do ozdabiania metodą decoupage. Ostatnio na moim blogu królowały jajeczka :) na pewno pojawia się jeszcze, ale nie dziś.
Szkatułkę z lusterkiem kupiłam bardzo dawno temu, niestety ciągle były inne ważniejsze sprawy. Najpierw bombki później jajka. Ale udało... wczoraj malowałam, przecierałam, kleiłam i lakierowałam oto efekt mojej pracy:
Wykonałam też drugą skrzyneczkę na drobiazgi:)
Już kiedyś prezentowałam bardzo podobną:) Zrobiłam drugą taką samą dla znajomej.
A oto mój Czarnulek :D upodobał sobie okno przed wejściem do domu :)
jest kochany, ale bardzo zadziorny
Pozdrawiam serdecznie
Gonseczka -Basia
Obie świetne i mają swój osobisty urok. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńobie skrzyneczki śliczne , motylkowa reweacja
OdpowiedzUsuńŚliczne skrzyneczki!
OdpowiedzUsuńObie śliczne!!!!
OdpowiedzUsuńKażda w innym klimacie, ale piękne obie!
OdpowiedzUsuńBasiu pudełeczka piękne, zwłaszcza to pierwsze. Ale KOT to dopiero cudo, mam takiego samego, też jest łobuzem i jak każdy facet pieszczochem.
OdpowiedzUsuńBuziaki Iza
Śliczne pudełka. W różnych stylach i oba mi się podobają.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te skrzyneczki, subtelnie ozdobione, podobają mi się! A kot cudo! :)
OdpowiedzUsuńObie bardzo ładnie się prezentują:)
OdpowiedzUsuń