Nadmiar pracy... czas na marudzenie

Nadmiar prac...

Muszę przyznać, że czasami brakuje mi sił, czasu na nowe blogowe posty.... 
PRZEPRASZAM

Ostatnio bardzo dużo się u mnie dzieje. Odkąd moja pasja stała się także pracą wszystko się zmieniło. To już nie jest tylko tworzenie, ale także cała otoczka wokół tego. 
Klienta trzeba znaleźć , pracę stworzyć, zareklamować...
I tak w kółko... 
Do tego jeszcze jestem w połowie drogi do wybudowania nowego domu ( razem z rodzicami), więc w wolnej chwili szukamy materiałów, firm itp. 

Na szczęście mam dużą pomoc ze strony mojej kochanej mamy. Inaczej już dawno bym się poddała. 
Przekonałam się że klient bywa różny... 
Zamawia personalizowanie skrzyneczki, a później je chce ale za darmo... 
Pomimo że od początku zna cenę... W końcu nie płaci za produkt, trzeba prosić się o odebranie pracy... Pisze że za 2dni  za tydzień, a potem milknie... 
Irytujące to jest...

Tworzę bardzo dużo:) co mnie cieszy, ale też mam czas że brak mi pomysłów na nowości...
Jakoś nie umiem się zabrać do tworzenia świątecznych dekoracji...
Może dlatego że ciągle u mnie Wielkanoc i jajka:D

W niedzielę uczestniczyłam w targach piękna w Zakrzowie. 
Na ta okazję stworzyłam parę nowych prac. 
Niestety po raz kolejny przekonałam się że takie targi nie dają zbyt dużego zysku.
Na szczęście chociaż wyszłam na plus ;) 
Opłaty dla wystawców nie są małe, do tego upominki konkursowe... 
a w zamian wystawca ma stoliczek i krzesełko i... małą frekwencję. 
W dodatku osoby przychodzące z góry podchodzą i mówią że drogo...  
Że mamy dać rabat bo dziecko chce skrzyneczkę... Ja wszystko rozumiem ale zapewne Panie tworzące się ze mną zgodzą że produkty swoje kosztują...  
A co bardziej zabawne to najpierw Panie mówią że drogo a potem wydają dużo więcej na piwo czy inne rozrywki... A przecież te 500 + ma być na dziecko... 
To przykre ...

A oto prace które zabrałam ze sobą na wystawę:






Na szczęście są też fajne chwile , kiedy tworzę z uśmiechniętą buźką. 
Tak właśnie powstawała komódka/ szkatułka z rowerem:) 






Dużą radość daje mi tworzenie kuferków dla dzieci :) 










Dziś troszkę po marudziłam... ale chyba każdy miewa takie dni...

Pozdrawiam serdecznie 
Gonseczka Basia 
Gonska Art


Komentarze

  1. Piękne prace ale doceniają je osoby które cos robią reszta chce za darmo.kiedyś byłam na kiermaszach ale już nie chodzę ,tak jak piszesz są opłaty i mało ludzi..

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne prace, życzę ci także radości tworzenia następnych
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. Z klientami miałam ten sam problem dlatego darowałam sobie robienie na zamówienie. Może kiedyś jeszcze raz odważę się na pracownię. Proponowałabym robić od razu wycenę i prosić o zaliczkę. Jeśli komuś naprawdę zależy to się zgodzi ;) Pozdrawiam i powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  4. Kuferek z misiaczkami śliczny:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty